„Sport i polityka w dwudziestowiecznych państwach totalitarnych i autorytarnych". Taki tytuł nosi dzieło pod redakcją Tomasza Gąsowskiego i Stefana Bielańskiego, które zostało wydane w 2009 roku przez Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica". Książka opowiada o tym, jak władze niedemokratycznych państw starały się wykorzystywać sport do politycznych celów.
Książka nie jest może zbyt obszerna – liczy nieco ponad 100 stron, ale porusza bardzo ciekawą tematykę. Nie od dziś wiadomo, że sport jest bardzo częsty wykorzystywany przez władze do celów propagandowych w niedemokratycznych państwach. Zresztą nawet w krajach, gdzie obowiązuje demokracja, rządzący próbują na sporcie zbić polityczny kapitał. Jak możemy przeczytać we wstępie książki, jej ukazanie się było wynikiem konferencji naukowej zorganizowanej w Krakowie w 2007 roku.
Tematyka związków sportu z polityką przedstawiona została w książce na przykładzie faszystowskich Włoch, nazistowskich Niemiec oraz państw komunistycznych – ZSRR i jego satelitów, w tym także Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Po przebrnięciu przez historyczno-naukowy wstęp, z każda kolejną stroną jest już tylko ciekawiej. Łącznie na książkę składa się pięć rozdziałów. Autorem pierwszego, najbardziej ogólnego, który wprowadza do tematyki jest Tomasz Gąsowski. Najobszerniejszą częścią publikacji jest tekst Piotra Godlewskiego, który bardzo dokładnie opisuje, jak sport służył władzom PRL-u. Obraz ten dopełnia Marcin Stasiak, kreśląc wzorzec bohatera sportowego w polskich mediach w latach 1949-1955. Kolejny rozdział został napisany przez Stefana Bielańskiego, a autor przedstawia w nim rolę sportu we Włoszech w okresie faszystowskim. Twórcą ostatniej części książki jest znany polski dziennikarz sportowy – Stefan Szczepłek. Pisze on o Stadionie Dziesięciolecia i jego znaczeniu dla władz komunistycznych. Ostatni rozdział ma charakter typowo dziennikarski – sporo w nim anegdot i zdecydowanie różni się stylem od poprzednich, które napisane zostały przez wykładowców akademickich.
Warto zapoznać się z publikacją „Sport i polityka w dwudziestowiecznych państwach totalitarnych i autorytarnych", gdyż porusza ciekawe zagadnienia, które wcześniej nie były przedmiotem rozprawy w żadnej innej publikacji. Książka na pewno będzie przydatna tym, którzy w przystępnej formie chcą przyjrzeć się relacjom sportu i polityki. Przed sięgnięciem po tę pozycję trzeba jednak pamiętać, że ma ona charakter naukowy i różni się od większości książek o sporcie, które najczęściej piszą dziennikarze, starając się uatrakcyjnić ich treść.