"Bieg życia Justyny"

2014-05-13, 08:43   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa
Adam Małysz doczekał się pięknego albumu o swoim życiu po pierwszym obfitującym w sukcesy sezonie. Justyna Kowalczyk na podobne wydawnictwo musiała pracować nieco dłużej. Nie wystarczyły tytuły mistrzyni świata, ani pierwsza Kryształowa Kula. Pomogło dopiero olimpijskie złoto wywalczone po morderczym biegu na 30 km w Vancouver.

Książka o „Orle z Wisły” ukazała się w 2001 roku. Dziewięć lat później Wydawnictwo Biały Kruk z Krakowa zdecydowało się na publikację w zbliżonej formie poświęconą „Królowej nart”. Tak jak w przypadku Małysza, „Bieg życia Justyny” powstawał przy udziale i z błogosławieństwem rodziny polskiej narciarki. „Wydawca i autorzy serdecznie dziękują rodzicom Justyny Kowalczyk, państwu Janinie i Józefowi Kowalczykom, za pomoc przy realizacji książki” – taką adnotację można znaleźć na pierwszych stronach albumu. Zamieszczono tam też informację, że publikacja wydrukowana została… na Słowacji, a już w Polsce wydano ją pod patronatem Gminy Mszana Dolna, w granicach której leży rodzinna miejscowość Justyny Kowalczyk – Kasina Wielka.

Autorami wydawnictwa mającego upamiętniać pierwszą w historii Polski mistrzynię olimpijską w sportach zimowych są Adam Sosnowski i Andrzej Stanowski, dziennikarze związani z „Dziennikiem Polskim”. Drugi z tych panów przed ponad dziesięciu laty współtworzył wraz z Haliną Zdebską album poświęcony Małyszowi. W 2010 roku zabrał się wraz z kolegą po fachu za książkę poświęconą Justynie Kowalczyk i tak właśnie powstała publikacja „Bieg życia Justyny”. Porównywanie jej do wydanej w 2001 roku poprzedniczki jest jak najbardziej zasadne. Obie pozycje w swojej formie są takie same, obie mają taki sam format i zbliżoną liczbę stron – ok. 160. W przypadku tych dwóch albumów można więc mówić o serii wydawniczej, która, kto wie, być może doczeka się kontynuacji.

Co czeka czytelnika, który zdecyduje się sięgnąć po „Bieg życia Justyny”? Przede wszystkim taki kibic ma możliwość zapoznania się z historią nie tylko samej sportsmenki, ale także jej rodziny czy nawet miejscowości Kasina Wielka, w której wychowywała się przyszła mistrzyni olimpijska. Tak jak w przypadku poprzedniej pozycji Białego Kruka, w albumie o Kowalczyk nie brakuje ciekawych zdjęć, często wcześniej nigdzie niepublikowanych, gdyż pochodzących z rodzinnego archiwum. Można na nich zobaczyć na przykład bohaterkę książki podczas pierwszej Komunii Świętej, lekcji wf-u czy odbierającą prezent od św. Mikołaja. W książce znalazło się także miejsce na skany dyplomów dokumentujących pierwsze szkolne i sportowe sukcesy Justyny Kowalczyk, których wkrótce przyjść miało znacznie, znacznie więcej.

Interesującym zdjęciom, w dalszej części albumu obrazującym sportową karierę Polki, towarzyszy opis stworzony przez autorów. Sosnowski ze Stanowskim przybliżają czytelnikom historię życia narciarki, wzbogacając narrację m.in. wypowiedziami rodziny, znajomych Kowalczyk, jej trenera Aleksandra Wieretelnego, lekarza Roberta Śmigielskiego czy wreszcie samej zainteresowanej.  Wszystko to sprawia, że książka „Bieg życia Justyny” staje się fascynującą opowieścią o życiu i karierze upartej dziewczyny z Kasiny Wielkiej, która obiecała sobie, że zostanie najlepsza na świecie. Co najważniejsze, jest to wciągająca opowieść prowadzona równolegle w dwóch formach – literackiej i zdjęciowej.

Całość wypada świetnie i robi duże wrażenie, dlatego nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na kolejne tego typu wydawnictwa. Zwłaszcza, że zimowych mistrzów olimpijskich ostatnio ci u nas pod dostatkiem. Myślę, że kibice z chęcią sięgnęliby po publikacje w takiej formie prezentujące historie Kamila Stocha i Zbigniewa Bródki. Być może wkrótce także ci sportowcy doczekają się własnych albumów wydanych przez Biały Kruk, a być może będą musieli jeszcze trochę na nie poczekać. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne sukcesy tych sportowców wręcz zmuszą wydawnictwo do przygotowania następnych tego typu dzieł. Chyba nikt nie miałby nic przeciwko takiemu rozwojowi sytuacji.
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.