Sport rządzi światem

2013-03-26, 07:23   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa

Bill Shankly stwierdził kiedyś, że piłka nożna wcale nie jest sprawą życia i śmierci, to coś znacznie ważniejszego. Ze stwierdzeniem legendarnego trenera Liverpoolu zgadza się chyba Andrzej Person, który swoją książkę zatytułował „Sport rządzi światem". Patrząc na rangę sportowych wydarzeń, nie sposób polemizować z polskim dziennikarzem.

Autor pozycji wydanej w 2008 r. opisuje w postaci krótkich opowieści historię sportu. Skupia się przy tym na najważniejszych postaciach różnych dyscyplin, w większości pisząc o polskich sportowcach. Przedstawia sylwetki Tadeusza Walaska, Józefa Szmidta czy Jerzego Pawłowskiego, przytaczając przy tym wiele anegdot, a także kreśląc krótkie rysy sportowych czasów, w których przyszło rywalizować kolejnym zawodnikom.

Swoje opowieści zaczyna od Igrzysk Olimpijskich z Melbourne z 1956 r., przedstawiając przebieg meczu waterpolistów, w którym Węgrzy rywalizowali ze znienawidzonym Związkiem Radzieckim. Mecz miał wiele podtekstów politycznych i zakończył się regularną bijatyką, która z kolei doprowadziła do tego, że basen zapełnił się krwią zawodników obu zespołów. Podobnych historii w książce „Sport rządzi światem" jest znacznie więcej, dlatego czyta się ją sprawnie.

Zagłębiając się w kolejne strony dzieła Persona, zagłębić można się jednocześnie w fascynujący świat sportu, który przedstawiany jest przez doświadczonego dziennikarza, będącego świadkiem 11 igrzysk olimpijskich i wielu innych turniejów rangi światowej. Ogromna sportowa wiedza i umiejętność zaciekawienia czytelnika to atuty Persona, która przekładają się na odbiór książki. Obok sportowych opowieści, w dziele znaleźć można też liczne zdjęcia, a każdy rozdział zakończony jest krótkim przedstawieniem życiorysów dwóch sportowców światowej sławy, faktami i liczbami dotyczącymi np. turnieju olimpijskiego, bądź też rubryką zatytułowaną „Warto wiedzieć".

To wszystko, wydane na dobrym, kredowym papierze, stanowi pozycję, która przypadnie do gustu wszystkim fanom historii sportu. Chociaż autor książki nie ucieka od wyrażania osobistego zdania i swoich poglądów, nie czyni tego w sposób nachalny. Warto poznać opinię Andrzeja Persona dotyczącą związków sportu i polityki, gdyż należy do jednych z najbardziej doświadczonych dziennikarzy sportowych w Polsce i może w tej dziedzinie stanowić autorytet, a tych w dzisiejszych mediach coraz mniej.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.