ISSN
Sportowa Historia

"Zapomniana Olimpijka"

2014-04-15, 08:39   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa
Julia Wojciechowska-Senftleben była jedną z polskich gimnastyczek, które wzięły udział w igrzyskach olimpijskich w Berlinie w 1936 roku. Zapewne gdyby nie Lidia Górska i Arkadiusz Stanisław Więch, autorzy książki „Zapomniana Olimpijka”, niewielu ludzi pamiętałoby dziś o urodzonej w Mielcu sportsmence.

„Nie zachowały się właściwie żadne materiały źródłowe dotyczące jej osoby bezpośrednio”, przeczytać można we wstępie wydanej w 2012 roku biografii. Tym większe brawa należą się autorom, którzy ze wspomnień rodziny Julii Wojciechowskiej-Senftleben i na podstawie jej osobistego pamiętnika napisanego w latach 70. stworzyli dzieło, które kultywuje pamięć o przedwojennej gimnastyczce. „Piękny przykład realizacji młodzieńczej pasji, wart naśladowania przez współczesnych młodych ludzi”. Tak swoją bohaterkę określają w pierwszych zdaniach książki Górska i Więch. Talent Wojciechowskiej-Senftleben rzeczywiście musiał być nieprzeciętny, skoro pierwszy raz w gimnastycznej sali pojawiła się… w tym samym 1936 roku, w którym została wybrana do olimpijskiej reprezentacji kraju! Ewenement być może i na skalę światową, a warto dodać, ze już podczas igrzysk w Berlinie sportsmenka z Dębicy (w tym mieście spędziła dzieciństwo i lata młodzieńcze) wraz z koleżankami w wieloboju drużynowym zajęła wysokie, piąte miejsce.

Właśnie o krótkiej sportowej karierze Julii Wojciechowskiej-Senftleben opowiada pozycja „Zapomniana Olimpijka”. Książka nie jest zbyt obszerna – liczy niewiele ponad 100 stron, ale przy ogromnych trudnościach ze znalezieniem źródeł, taka objętość wydaje się spora. Na publikację wydaną przez Łukasza Kleskę składa się wstęp, cztery rozdziały oraz część zawierająca liczne zdjęcia bohaterki pochodzące ze zbiorów prywatnych jej rodziny. Sam tekst zajmuje około 60 stron, ale dzięki temu, że czytelnik znajdzie w nim opublikowany po raz pierwszy pamiętnik Wojciechowskiej, a także wspomnienia naczelniczki polskich gimnastyczek z ramienia Towarzystwa Sportowego „Sokół”, publikacja nabiera ciekawego charakteru relacji „z pierwszej ręki”. Bez wątpienia książka „Zapomniana Olimpijka” zaintryguje każdego, kto interesuje się historią przedwojennego sportu. Lidii Górskiej, bibliotekoznawcy z Dębicy, a także Arkadiuszowi Stanisławowi Więchowi, historykowi i doktorantowi Uniwersytetu Rzeszowskiego należą się więc słowa uznania za wykonaną pracę. Dzięki ich dziełu pamięć o „Zapomnianej Olimpijce” przetrwała próbę czasu.
 

Komentarze

~mane70 ( 77.253.34.158 ) 2014-04-15 godz. 15:55

Takie książki są często ciekawsze od tych które przedstawiają dzisiejszych ,,herosów,,.

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.