Czy wiesz, że w 1948 roku polscy hokeiści jechali na igrzyska do Sankt Moritz bez biletów? Za przejazd koleją zapłacili słoniną.
Lata powojenne to okres napiętej sytuacji politycznej i gospodarczej w kraju. Infrastruktura sportowa znajdowała się w ruinie, poszczególne związki ledwo wiązały koniec z końcem, próbując odbudować swoje struktury. Mimo to polscy sportowcy „uparli się” na udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Sankt Moritz w 1948 roku. Bardzo skromny budżet nie był przeszkodą w dotarciu do Szwajcarii
Polska ekipa hokeistów dojechała na miejsce pociągiem. Całą trasę przebyła bez biletów, na gapę. Służby kolejowe w Czechosłowacji oraz Austrii opłacono…. słoniną. Zawodnicy targali ze sobą worki z bezcennym tłuszczem! Podróż pociągiem relacjonował Alfred Gansiniec – jeden z członków zespołu hokejowego – „Gdy przychodzili konduktorzy i żądali okazania biletów (których przecież nie mieliśmy...), proponowaliśmy im słoninę, a oni chętnie brali. W Czechosłowacji i Austrii ogromne były wtedy niedostatki aprowizacyjne.
Szwajcarzy gdy dowiedzieli się że jedziemy na Olimpiadę, nie czynili trudności, zachowując się jak gościnni gospodarze. I tak przejechaliśmy III klasą przez Czechosłowację, Austrię i część Szwajcarii”.
Co ciekawe, słonina służyła Polakom również za prowiant. Ostatni worek został sprzedany w Pradze, już na własna rękę, niejako w rekompensacie za usługi tragarskie.
Za uzyskane środki kupiono sprzęt hokejowy dla klubu, którego barwy reprezentował Alfred Gansiniec.
Polacy pojechali do Sankt Moritz również bez olimpijskich mundurków. Ubrani byli w to, co każdy posiadał - Gansiniec na przykład był w kapeluszu i półbutach, choć igrzyska odbywały się wysoko w górach. W defiladzie olimpijskiej hokeiści oczywiście nie uczestniczyli. Zabrakło strojów, więc siedzieli w hotelu, nie chcąc pokazać się reszcie świata. Codziennie przemykali chyłkiem pomiędzy lodowiskiem i hotelem.
Na tafli hokejowej nasz zespół spisał się na miarę swoich możliwości. Zajął niezłe 6. miejsce w stawce ośmiu drużyn. Udało się wygrać dwa mecze z niżej notowanymi rywalami – Włochami (13:7) oraz Austrią (7:5).
Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.
Brak komentarzy.